Kocha chociaż zdradzony mąż swojej żony...
Był początek marca. Byliśmy tyle co Po miesiącu przebywania w domu 24 godziny na dobę. Fakt że tak długo przebywaliśmy w czterech ścianach sprawił że czasem śmialiśmy się, że w końcu się pozabijamy nawzajem. Oczywiście wszystko było pół żartem bo mieliśmy czasem już ścięcia ale nie było to takie jakieś nie bardzo spektakularne. Zaczynam się nowy tydzień, w środę akurat miało być dzień kobiet. W weekend poprzedzający ten tydzień, zadzwonił do mnie kolega z prośbą ,czy nie poszukałbym Na internecie czegoś takiego ,żeby nie trzeba było dużo płacić, A można było zmontować na telefonie,bo miał potrzebę, kogoś sprawdzić. Nie wiem ,dziewczynę czy córkę,ale o coś podejrzewał kogoś. Poczytałem trochę na internecie, parę programów się znalazło, ale żeby w ogóle mieć jakieś rozeznanie jak to działa ,musiałem gdzieś zainstalować to na próbę . Pamiętałem że kiedyś Beata chciała żeby zainstalować jakąś aplikację muzyczną .No i zainstalowanie Spotify no i przy okazji tą także aplikacje.(z perspektywy czasu Bardzo żałuję że to zrobiłem ,ale z drugiej strony przecież ufałem Beacie bezgranicznie miałem do niej normalnie takie duże zaufanie.)
Programy które występują teraz na rynku są do tego stopnia dopracowane że osoba która ma taki program zainstalowany przez kogoś nawet nie widzi żadnych nic nie widzi powiadomień nie wie w ogóle że coś takiego się dzieje. Wystarczy zainstalować to na telefonie ,zalogować się ,wszystko poukrywać .Potem tylko zalogować się na swoim telefonie lub komputerze na serwer ,a każda informacja jest na tym serwerze zapisywana począwszy od wiadomości mms-ów ,zrobionego zdjęcia ,godziny rozmów telefonicznych ,nagrania rozmów telefonicznych ,wszystkie komunikatory, przeglądarki internetowe, lokalizacja poprzez obraz na żywo z kamery oraz dźwięk z mikrofonu. W poniedziałek wiadomo do pracy, całkiem zapomniałem o tym ,wtorek też zleciał szybko .No ale że w środę był dzień kobiet ,po umyciu zębów czekałem na odpowiednią godzinę ,żeby wyjść do pracy. Postanowiłem napisać SMS ,złożyć Beacie życzenia ,bo przecież dzień kobiet jest. Ale już miałem dzwonić i jakiś email mi przyszedł ,więc wszedłem w tego maila i właśnie zalogowało mnie na ten serwer aplikacji szpiegującej.
Beata miała w tym tygodniu nocki więc było po 5:00 już kończyła pracę No ale mówię zadzwonię. Jednak po otwarciu tego serwera pierwsze co mnie tknęło To SMS od takiego kontaktu o nazwie Łukasz miedź ,o treści ,-gdzie mam dzisiaj czekać no i jej odpowiedź .Dopiero przypomniałem sobie że przecież jeździł tam taki Mongoł z Chojnowa i on musi dłużej 5 minut pracować ,żeby wiedział gdzie ma czekać pyta,no dobra ale spoko. Raptem kilka wiadomości było .Moim oczom ukazały się SMS-y od Becia Viess-ale nie chciałem się w to wczytywać. Jednak przyszła tam wiadomość treści jak tam księżniczko? coś w tym stylu, no ale nie zbytnio nie przejąłem się tym ,bo wiadomo jak dziewczyny do siebie piszą. Jednak po odpowiedzi Beaty -co nie śpisz już ?i kolejnej wiadomości od rzekomej beci- nie mogłem spać Jestem już , przyjechałem do pracy .Była to godzina ok 3.30 rano. Kolejna wiadomość jednak, napisana przez Beatę o treści- zaraz tam do ciebie przyfrunę i cię rozbudzę – pierdolło mnie to jak Grom...
Nie przeżyłem w życiu większego nie wiem jak to nazwać ,po prostu w głowie miałem mętlik.
No i kolejne jego sms-y w stylu , że nie mam dziś tego drugiego telefonu ,bo tam się nie naładował odpowiedź Beaty ale dobrze , że jest kontakt. Niech mi każdy uwierzy to było dla mnie kurwa straszne. Oczywiście złożył jej frajer życzenia, padło pytanie jakie wino lubisz? Beata odpowiedziała że słodkie.a on Dodał, tylko winko będzie w piątunio Wiesz gdzie . Jak się okazało potem, planowała w piątek rzekomo iść na szóstą nockę , tak jak często chodziła i nie wiem ile było w tym prawdy .Ale miała plan żeby iść rzekomo na nockę ,a tak naprawdę miała pojechać do niego i się z nim... pierdolić brzydko mówiąc. Żałuję tylko jednego, że nie zagryzłem zębów ,nie poczekałem nie czekałem ,aż sytuacja dalej Się będzie rozwijać .Bo miałbym okazję w piątek ,zajebać ich łapiąc na gorącym uczynku ,załuję że jestem taki narwany. Nie wytrzymałem wtedy i szybko zadzwoniłem do Beaty mówiąc jej że nie ma jak to życzenia na dzień kobiet od kochasia ona coś zapchała się nie zajarzyło o co chodzi. W kolejnym sms-ie napisałem jej zapytanie od kiedy tak rano lubi fruwać jak ma zamiar rozbudzać swoją becię. Powiem tak zapanowała wtedy cisza w eterze, zająknęła się i nic nie mówiła rozłączyłem się .Oczywiście ja co chwilę sms-a z wszystkim co wiem,żeby dotarło do niej że została zdemaskowana. Trochę później dowiedziałem się od kogoś że taka Była roztrzęsiona, że nie mogła papierów wypełnić. tak się trzęsła.Ciekawe tylko dlaczego , trzęsła się jak dupa r....na od tyłu.W dalszych fragmentach zobaczycie, co było wcześniej. Ja oczywiście pojechałem wtedy do pracy, ale też bym taki rozpierdolony w środku że ściemniłem że mnie tam sąsiad zalał i poprosiłem koleżankę Basię żeby mnie zawiozła do Chojnowa Bez problemu mnie, podrzuciła ,także w domu byłem gdzieś przed 7:00 .
Wpadłem do sypialni udawała że spała. Byłem taki wkurwiony wiadomo zacząłem się drzeć. Kto to jest kurwa ,tą Becia i wogole.Nie chciała mi powiedzieć , pierdoliła,że to nic nie było. Ja jednak co chwilę pytałem i pytałem ,darłem się i przyznaję się że złapałem ją za fraki i powiedziałem brzydko - puściłaś się kurwo! no i wtedy jej jeszcze trochę wjechałem na ambicję. Powiedziałem miałaś odwagę kurwa to teraz się miej odwagę przyznać Nie bądź tchórzem. Kolejne pytania . ja podejrzewałem kiedy. Była taka sytuacja , dwa tygodnie wcześniej,pracowali tylko do środy .Potem miała urlop i chyba w czwartek miała jechać do rodziców ,a w środę była u koleżanki. Ale we wtorek rzekomo miała zostać na nadgodzinach, po drugiej zmianie , do 2:00 w nocy Środa już wolną miała mieć dzięki temu.Gadała o tych nadgodzinach już parę dni wcześniej. Cały czas jej mówiłem żeby dała se siana bo się o nią martwię Nie lubię jak wraca po nocach o 2:00 A wiadomo jak to jest jak się wraca samemu prosiłem ją. W poniedziałek jeszcze prosiłem .powiedziała bezczelnie ,i tak zostanę .Pomyślałem no dobra, skoro musi. We wtorek gdy o 5:00 wchodziłem do pracy, wróciłem się jeszcze do sypialni żeby pocałować ją jak codziennie rano w czółko pogłaskać po głowie i powiedzieć tylko kochanie uważaj jak będziesz wracała wieczorem okej dobra powiedziała i dobrze.(każdy ma prawo myśleć o mnie co chce ale nikt nie może mi zarzucić ,a zwłaszcza żona że nie okazywałem jej gestów na to ,że ją kocham i naprawdę było to swego rodzaju takim obrzędem, że już w butach ubranych szedłem do sypialni i całowałem w czółko ,patrzyłem na nią z miłością) Przyjechałem z pierwszej zmiany, ona była już w pracy, mimo że było był luty było w miarę chłodno, pojechałem jeszcze na działkę coś tam pogrzebałem bo miałem tam trochę roboty.(kolejna sprawa której zajebiście żałuję, przez tyle lat harowałem na tej działce, żeby była zadowolona żeby coś było gdzieś iść .Pot się lał po jajach mimo że kurwa byłem chory nie oszczędzałem się nigdy ,i tak człowiek został doceniony) dzwoniłem do niej jeszcze o 20:30 jak tam w pracy, niby spoko No dobra ,powiem, że jakoś tak nie mogłem wtedy usunąć od razu gdzieś koło 0:30 zasnąłem. Przebudziłem się gdzieś 2:30 jak wchodziła do domu , słyszałem jak się kąpała .Gdy skończyła, przyszła do sypialni,poszedłem się wylać ,wracając pocałowałem ją w usta, spytałem czy zmęczona -odpowiedziała że okropnie po czym położyliśmy przytuliła się do mnie i zasnęliśmy. Po tym jak ją zdemaskowałem ,znalazłem jeszcze taki filmik na telefonie, nakręcony jest widok tam miejsca takiego które znałem dobrze nakręcony wiadukt parking co się okazało ten frajer wyslal jej filmik gdzie ma przyjechać ,bo nie znała tak nawet miejsca gdzie ma jechać ,mniejsze o to .
Wtedy zacząłem wszystko kojarzyć .8 marca stał się nierozłącznym dniem z 22 lutym. Wtedy,w dzień kobiet, zamiast dostać bukiet róż , dostała ode mnie jedyny raz w twarz , załuję że jej mocniej nie uderzyłem. Nie mogłem kurwa tego pojąć. Nie docierało to do mnie. A najgorsze było jeszcze to, no ona powiedziała do mnie w tym momencie -chcę rozwodu. I niech każdy oceni to sam.Ja ją złapałem na zdradzie ,udowodniłem jej kurewskie występki,to ona chce rozwodu . Potem wielokrotnie już to przegadywaliśmy ,stwierdziła że że czuła się nie szanowana że była nieszczęśliwa że to że tamto. Nigdy ale to nigdy nie rozmawiała ze mną że jest jej źle. Nie dawała po sobie tego poznać. Byliśmy normalną rodziną małżeństwem zdarzały się jakieś tam kłótnie jakieś tam jest maski. Ja mam taki charakter jak mam dobrze o tym wiedziała o tylu lat od 12 prawie .dlatego też ,jak na przykład ,się pokłóciliśmy ,ja tam coś jej powiedziałem np.spierdalaj czy coś ,nie będę myślałem że ona to tak przeżywa. Myślę, że było to tak zwane alibi,tylko szukała takiej wymówki. Ponieważ moim zdaniem, jeżeli ktoś się z kimś normalnie zachowuje Nie mówi do niego że to źle czy to. Zasłania się tym że wielokrotnie mi powiedziała że tylko głupia ze mną by wytrzymała. Ja to wszystko odbierałem w formie żartu ,takiego z jej strony ,wiem też że miałem niewyparzony język i niewyparzoną gębę że wielokrotnie się brzydko do niej odnosiłem ,czy przy rodzicach Czy przy mojej matce i w ogóle. Ale nigdy ale to nigdy przez myśl mi nie przeszło, że nie mam do niej szacunku ,bo szanowałem ją naprawdę , jak nikogo na świecie i kocham i kochałem. Nigdy nie mieliśmy jakiś okresu ,żebyśmy cicje dni mieli ,ja naprawdę, jak tam się coś do mnie przypieprzała, o jakieś tam moje bałagany czy coś to ja nawet jak powiedziałem do niej brzydko to uwierzcie wszyscy, że ja za minutę przychodziłem ,przytulałem ją do siebie i ona się przytulała do mnie z chęcią. wielokrotnie mi mówi później , że w głębi serca jestem dobry człowiek, tylko taki narwany. Tak właśnie było. Dlatego mnie to wszystko tak uderzyło,to że naprawdę nic nie wskazywało na takie coś, że coś takiego z jej strony mnie spotka. Bo spędzaliśmy wspólnie czas , cudowne urlopy, góry , morze,weekend jeździliśmy na wycieczki chodziliśmy na działkę na spacery naprawdę kurde niech mi każdy uwierzy .Ja myślałem że mam normalną rodzinę i kochającą żonę naprawdę.
Jak przytoczyla sytuacje i powiedziała Z jakiego powodu czuła się nie szanowana, ręce mi opadały. Na przykład to ,że jak w oponę wjechała na autostradzie, Jak przyjechałem, że jej nie przytuliłem , że podobno zaglądałem pod samochód czy tam resztę zderzaka wyrywałem .ż Tego nie rozumiała , że w ciągu kurwa 5 czy 10 minut udało mi się kogoś ogarnąć i to już nie pierwszy raz, bo wcześniej nie mogła kola zmienić na autostradzie ,opona cała się rozerwała, nie mogła z koleżankami odkręcić śrub, to też zadzwoniła do mnie w przeciągu 10 minut kurde byłem, tam to koło wymieniłem jak w pit stopie, zresztą narażając się bo mi ku... tiry po plecach jeździły .
Przecież jak zadzwoniła do mnie to nie mogłem nawet się dowiedzieć co jej jest , człowiek w nerwach bo to już po 22,. Nie zrozumiałem jej ,tak chotyvznie zybko w stresie to pretensje o to że nie przytuliłem czy coś Boże ale to, że tam byłem sszybko chwilę to już się nie liczy. Wychodziło zawsze na to ,że to że zawsze byłem do pomocy to i tak znajdowała w tym powód żeby kurde znaleźć na mnie coś co źle zrobiłem . Tak samo z wieloma rzeczami które sam na przykład zrobiłem potrafiłem zrobić A nawet jak tak zbytnio tego sam robiłem,to sobie trochę internetów pooglądałem i było git.Takie czy jak wymiana klocków tam płytka nie chłodnicy wymiana oleju jakieś wymiana kół na zimę czy na wiosnę. Wszystko starałem się robić dla niej, żeby była zadowolona ,ze ma takiego dobrego męża. Zawsze coś miała, jakiś ale ...czy koła dokręciłem dobrze !czy te klocki tak muszą piszczeć ?a się okazało że był niedopracowane bo nie hamowała ostro, zawsze było jakieś ale. Jakby Nie było jestem mechanikiem samochodowym z wykształcenia i na przykład takie rzeczy jak koła dokręcanie Czy takie które wpływają tak bardzo na bezpieczeństwo No to ja trzy razy sprawdzam, nawet jak zmieniam koła przechodzę w tą stronę w tą naprawdę. Niedawno właśnie ,kochanie więcej wiary we mnie. Oczywiście odpowiedź była od razu No że przecież ja tak robię bo ja bym chciał wszystko zrobić na wszystkiego się nie da. No to jej mówię że wszystkiego się nie da ale co można to trzeba robić własnym zakresie zawsze to jest jakaś tam oszczędność nie. Wyszło na to że to zawsze samochód był wszystko było prawie gotowe na zicher to zrobiłem .A To że następnie tym samochodem jeździła na kurwa mać to ,po prostu mnie upokarzało. Jeszcze z tym cwelem nie skończyłem Bo ona nie chciała powiedzieć kto to ,pytam się kto to? kto to ?kto to!? nie mówi.
Ten huj nie odbiera telefonów,i zaczyna mi Pisać że to było pisanie na tym się skończyło tylko nie wiedział że ona się przyznała wcześniej a sobie kurwa taką wersję ustalali. Powiedziałem mu że jak jest taki chojrak to niech się spotka wyjaśnimy sobie sprawę oczywiście do dzisiaj kurwa unika mnie nie odbiera telefonów ale jego chuja trafię może szybciej niż w dzień kiedy będziecie czytali. Dojeżdżała z nim tą parę razy do pracy. Może faktycznie ,mieliśmy jakiś mały kryzys po tym covidzie . Aleb ten skurwysyn wykorzystał jej słabość A to że ona się dała tak kurwa zbałamucić jak małolata,to druga sprawa.
Ja wróciłem do pracy po kwarantannie ,ona jeszcze miała wolne . jakieś obrazy po cyferkach zaczęła malować ,muzyczkę na słuchawkach słuchala jak nigdy.Pytaam się ,idziesz się kochanie kłaść ?nie nie jeszcze pomaluję .A tu już wtedy bajerę z nim cisnęła ostro skurwielem. Jak tak po kojarzę fakty to tak bardzo żałuję że wtedy i pozwoliłem na te nadgodziny zostać żałuję że tego nie zauważyłem a do niej mam największy żal i kurwa nie wiem czy jej to kiedyś wybaczę ,jak mogła mnie w żywe oczy kłamać że w ten wtorek 22 wracając po 22:00 z pracy przejezdżała koło nas ,koło naszego domu,bo musiała tego mongoła jednego wysadzić widziała że jestem w domu ,ze czekam na nią jeszcze sobie kurwa wzięła bieliznę którą kiedyś kupiłem i pojechała się z nim pierdolić ,czy wy to kurwa rozumiecie? a potem potrafiła przyjechać do domu pocałować mnie w usta i się przytulić ...powiedzcie czu go to jest kurwa normalne? Sama wcześniej wielokrotnie była zazdrosna i moje telefony rozwalała I to i mnie oskarżało rzeczy gdzie ja nigdy ale to nigdy z nikim nie spotkałem i nigdy ale to nigdy jej nie zdradziłem ,jakieś sms-y tam może były tylko wszystko. Ile razy jej mówiłem jak się bardzo martwię jak zawsze wraca do domu starczy usłyszę jakąś straż pogotowie przecież to tylko tyle tych wypadków ile razy już miałem czarne myśli naprawdę się tak o nią martwiłem martwię. Nigdy ale to nigdy nie dałem jej odczuć, że jej nie kocham że nie może na mnie liczyć .Nie było dnia żeby jej nie przytulił zawsze wieczorem czy jak kładliśmy przytulałem ,pocałowałem w usta, kochaliśmy się... wiadomo że nikt nie jest ideałem każdy ma jakieś wady ale ja wydarzeń mordę,czy powiedziałem , że jest jebnięta,i tyle,ja między innymi miałem to że rozdarty ryj. by ale wyżywałem sobie dla niej żyły robiłem wszystko co tylko chciała wszystko robiłem z myślą o nas żeby była zadowolona ze mnie i zapierdalałem na tej działce i mówię co się dało to robiłem sam. Wyszło na to że dlatego że ją złapałem na zdradzie, to ona chce ze mną rozwodu bo to bo tamto to był dla mnie szok ,to był dla mnie szok . Ta cała sytuacja to całe moje życie z nią w małżeństwie Ty prawie 12 lat bycia razem kiedy ani razu nie usłyszałem z jej ust jakiś kategorycznych stwierdzeń że jest jej źle żebym się poprawił itp itd..A w dodatku to ja to ja ją przepraszałem w tym momencie że ona mnie zdradziła .To jest chora sytuacja no ale trudno No widocznie tak ją bardzo kocham ,naprawdę do tej pory kiedy ją złapałem na tym kurestwie nic mi nie dało odczuć kochaliśmy się przytulaliśmy się .żyliśmy normalnie chodziliśmy po znajomych kurwa jeździliśmy No mówię naprawdę No nic nigdy mi nie dała do odczucia ,bo jak ktoś kogoś nie wkurwia się na tą osobę czy ta osoba go drażni, powinien kurwa dać mu do odczuc ,jakoś nie odzywać się ,boczyć, burczeć .A było najnormalniej wszystko .To się wszystko zaczęło od tego skurwysyna i na tym skurwysynie się skończy bo będę musiał go w końcu zajebać. 8 marca jak się wszystko zaczęło pierdolić, chociaż ja naprawdę się bardzo zmieniłem bardzo Się poprawiłem I ona sama to widziała ale jej tłumaczenia że ona już tak dużo do mnie nie czuje Ja tego nie przyjmowałem do wiadomości i nie przyjmuję do dzisiaj dlatego że jeżeli były źle powinna ze mną rozmawiać powinnaś inaczej zachowywać a nie kurwa mnie okłamywać I później mówić że ona to dusiła w sobie że a teraz jest mądrzała. Tylko że jeżeli z kimś jest tyle lat a jesteś źle No to się mądrzeje szybciej Ja po prostu to tak rozumiem i nie dam się tak wyrolować wymyśliła sobie wyprowadzkę .Ja naprawdę nie wierzyłem że ona się wyprowadziże ona się nie wyprowadzi Tym bardziej że ja dużo zrobiłem żeby się zmienić wszystkiego się nie da od razu zmienić ,naprawdę mnie to kurwa tak bardzo zabolało ,że głowa mała.Wyszło na to ,że jak na początku związku byłem zazdrosny i to okazywałem, to byłem,"walnięty" bo nie mam powodów do zazdrości.To teraz powiedziała że byłem za pewny siebie to czyli kurwa jak człowiek ma zaufanie czy jest za pewny siebie ?A jak jest zazdrosny to jest pojebany?Na naprawdę takiego czegoś nie rozumiem Może to ja jestem faktycznie pojebany. Po tych ciężkich paru dniach c*** tam poświęciłem zabrałem ją do świeradowa pojechaliśmy na parę dni fajnie było znowu no to wiadomo, że to w pamięci było, ale później to życie to było takie ,że ja naprawdę ją kocham bardzo do dzisiaj ,dawałem jej jeszcze więcej tego tej bliskości żeby nie było to zaczęła się czepiać że że jest osaczona Ja już po prostu nie rozumiałem tak źle ,tak nie dobrze zacząłem się wkurzać wiadomo nie obiecała mi że nie ma z nim kontaktu Ja za jakiś miesiąc na zegarku czy coś zobaczyłem wiadomość Tylko skasuj szybko wkurwiłem się znowu i mówię i czego mnie kłamiesz ,?wiedziała ,nie była pewna że nie ma już tego podsłuchu to wyłączyła telefon i później mówi No bo mi się wyładował i w ciągu chyba godziny pięć wersji mówiłam Pytam się -Beata jak ja ci mam wierzyć ,czy to że ja ci Tak ufam to teraz będę ponosił za to cały czas konsekwencje ,bo ty mnie w chuja będziesz robić. Wiadomo jak to od słowa do słowa jakieś sranie w bani i krzyczenie nie ale mówię nigdy tej urazy nie trzymałem później nie wiem tak tak może to mi się coś wydawało ale jakąś tam kamerę kiedyś założyłem w pokoju na meblach wstała czy coś nie wiem co podejrzewałem to się zaczęła czepiać o to. Ale ja cały czas je powtarzałem że ją kocham żeby mi pozwoliła odbudować swoje zaufanie bo je kurwa straciła proste nie?. parę razy usłyszałem ,jak ze swoją córką obgadują mnie, dlaczego obgadują No a takie głupie dziwne rzeczy w co bym nie zrobił to zrobię robiłem źle to że się zapytałem młodej której będzie w domu z psem To źle bo bo mi się nie chciało wyjść, to że coś tam to źle i tak właśnie się wszystko działo ale zawsze ale to zawsze kurwa miałem dla niej serce i mam do dzisiaj zawsze jak była zmęczona czy co to masażyk pytam zrobić ci masażyk tej stopy wymasowałem Ja naprawdę się nie wybielam Nie jestem jakimś ideałem ,ale kurwa czasem odnoszę wrażenie że byłem za dobry ,bo są takie związki gdzie partnerki i żony są lane po mordzie dwa trzy razy w tygodniu i przynajmniej wtedy mają szacunek bo się boją tego męża A to że ja starałem się zawsze ustępować, nigdy ale to nigdy nie upieralem się tak żeby było zawsze machnąłem ręką nie i właśnie chyba tak dlatego ze mną postąpiła. Wydarzenia potem w grudniu jak się zaczęła wyprowadzać do mnie to naprawdę nie docierało prosiłem ją bo to wszystko Nie zostawiaj mnie później tam gdzieś nożykiem się pociąłem to to po policję dzwoniła już normalnie z cyrki takie że głowa mała ,ale ja po prostu jestem taki nerwus normalnie ci po prostu mnie to wszystko bolało i tak dzisiaj chyba siódme czy ósmy stycznia a od chyba od 1 grudnia to tak siedzę kurwa w tych 4 ścianach z początku zwolnienie se załatwiłem później urlopu trochę do pracy już kurde nie chodzę od wiadomo jakiegoś czasu no ale wszystko nie było sprawiedliwione ,ale ja po prostu nie mam odwagi żeby spojrzeć wszystkim ludziom w oczy,bardziej ,że Chojnów jest mały, a ona się wyprowadziła z córką parę metrów dalej. Ja po prostu nie mogę tego przeżyć jeżeli ktoś kocha kogoś to zrozumie że osoba z którą spędzi ostatnie 12 lat która w tym domu każda rzecz o niej przypomina ,poszła sobie parę metrów dalej i jeszcze jakieś takie chowanki .Przecież nie chciała powiedzieć gdzie ,samochód przestawiła z miejsca może to chore było jest. Nie wiem dlaczego nie rozumiem tego przecież jej powiedziałem jakbym cię miał zabić ,to bym cię zabił już dawno.. nigdy nie uderzyłem poza tym razem wtedy ani nie dałem jej do zrozumienia że mogę zrobić, wiadomo jak w nerwach człowiek nieraz powie jakieś głupie słowo No ale przecież tyle lat to już powinna dawno mnie poznać.:. Takie cudowania albo wychodzenie, żeby z psem na spacer, psa sobie wziąć wychodzenie spotykanie się w środku gdzieś tam, dla mnie to jest abstrakcja i chora sytuacja .Rozumiecie ?żona która którą kocham do dzisiaj i nie wierzę też że jestem nie do końca obojętny nie wiem co tak się w głowie pojebało ale ona mi ona mi każe wychodzić tam gdzie się spotyka z nią* jak jakiś bandyta, którego do domu się nie wpuszczę.Kolejna sprawa to jest to,zajebiście strasznie wstyd z tego powodu ,że zawsze się o niej do każdego wypowiadałem samych superlatywach nigdy ,ale to nigdy nie powiedziałem na nią złego słowa ,a zawsze wręcz chwaliłem .jak komuś teraz spojrzę w oczy ?np. pytali chłopaki jak tam u niej bo chcieli zmienić.Nie wyobrażam sobie tego nie wyobrażam sobie w ogóle pójścia do pracy, już się chyba faktycznie za dużo rzeczy wydarzyło ja powiedziałem jej że proszę ją żeby wróciła bo nie wyobrażam sobie życia bez niej .Swięta a Sylwester to już też ,ale święta takie &pojechała sobie z córką do teściów.ja wiem że mnie matka zapraszała do siebie ,ale uwierzcie mi że nie chciało mi się wtedy z nikim na przykład siedzieć przy stole , i zarażać go moim kurwa pojebanym humorem.Takze zjadłem kolację wigilijną i wyszedłem .I tak od tej kurde 20 w wigilię pierwszy drugi dzień świąt siedziałem kurwa zasłoniętymi oknami w domu Nawet mi się nie chciałeś na zakupy iść, Wałówkę matka mi dała do żarcia ,siedziałem tutaj. Trochę gorzałę pilem. nawet sobie kurwa zamówiłem jakieś tabletki zupilax są coś tam jakieś psychotropowe bo wyczytałem że jak się je połknie No i wódką popije No to można zejść nie. Do tego dwa paczki ketonalu tego w buteleczce to w sumie wtedy powiem 10 tych zopii klanów psychotropów i chyba z 30 tych kapsułek 50 tki-tego ketonalu popiłem ćwiartką wódki i na drugi dzień ....wstałem po 16 Godzinach, jakby nic się nie stało.miałem się nie obudzić , a tu kolejna porażka.Bardzo boli, to że ja nigdy jej ale to nigdy nie odmówiłem jakichkolwiek pomocy Nigdy też jej w życiu o nic nie prosiłem prosiłem ją żeby została żeby w końcu zobaczyła moją poprawę ,ale wzięła uparła się i cały czas mi to powtarza ogarnij się ,już czas skończyć się mazać i takie ,sranie w banie jeżeli ktoś mnie zna znał to może uwierzyć że ja przez 40 lat naprawdę byłem silny i wydawało mi się że jestem silny, ale nie do tego stopnia ,nic wsparcia to ,że myśli że jak się ode mnie odizoluje i nie bęjej widział to mi przejdzie!?Nigdy w życiu. To , że albo nie odpisuje nie dzwoni , izoluje mnie ,sprawia , że w końcu coś komuś zrobię.czas pokaże nie wiem czy doczekam ale jeżeli jeszcze będę żył , mogę go zajebać zabiję go gołymi rękami .Przez to właśnie jeszcze bardziej człowiek się wkurwia, mówię do niej ,rozmawiam jeszcze .Dlaczego ma takie właśnie tłumaczenia Nie bo po złości robienir, prowokowanie...a wiem że ja się szybko uruchamiam dokładnie bardzo szybko się uruchamiam.To jest Masakra Jakby mi ktoś powiedział to w tamtym roku że takie coś mnie będzie czekać to bym prędzej wierzył że wygram w totolotka Serio serio takie coś, kurwa no masakra ,w ciągu żeby tak się wszystko spierdoliło to jest dla mnie kurwa szok normalnie. Po prostu w to nie dowierzam do końca. Może być tak że w końcu nie wytrzymam i się odważy na ten krok ostatni Ja to trochę się boję ale w końcu No naprawdę już nie mam wyjścia. nie mam wyjścia ,bo kurwa nie chce mi się żyć ,nie chce mi się żyć w takim świecie, gdzie człowiek a człowieka ma za nic za plecami go obgaduje,uśmiecha się w twarz .albo zdrady .też śmieją się w twarz a poza tym już mówię No ja już ,trochę za stary jestem, aż 40 lat nie chce mi się zaczynać tego od początku i wszystkiego Tym bardziej to już druga moja żona i ta osoba która mnie tak wspierała jak się z tamtą rozwodzilem . ogóle nie mogę zrozumieć tego , że osoba która dała mi tyle radości,Tyle szczęścia postawiła mnie na nogi teraz mi po prostu te nogi upierdoliła przy samych kolanach z których się nie mogę podnieść nie wiem co na nią wpłynęło przecież ja się kurwa w ogóle nie zmieniłem ja cały czas taki byłem Ja jej powiedziałem mogłaś to powiedzieć 10 lat temu można było to zmienić ,albo się wtedy rozstać.jej słowa -zostawisz sobie to mieszkanie Będziesz spłacał.Niech mi każdy wie że kto mnie zna że dla mnie dobra materialne nie mają żadnego znaczenia Mam wyjebane na to mieszkanie nie chcę nawet patrzeć to siedzenie tutaj w tych murach tyle czasu gdzie mówię każdy element przypomina o nie człowiek tylko zagląda, bo tam coś skrzypnie, słuchać czy ktoś po schodach ,idzie. Czekac aż ktoś wyjdzie z pokoju . Dlaczego piesek kurwa nie leci ,tą mała kochana istota dzięki której można powiedzieć jeszcze chodze po tym świecie.Nie tupta do mnie, nie skacze żeby wziąć ją ja ręce,nie patrzy tymi szczerymi oczkami ,nie liże po policzksch, pociesza, jakby czuła to co przeżywam...😓naprawdę jestem bardzo uczuciowy nikomu nie życzę też właśnie takich świąt żeby w świieta siedzieć samemu To jest największa trauma.ja tak zbytnio świąd nie lubiłem bo ta cała komercyjna otoczka, denerwowała trochę.ale uwierzcie mi że siedzieć samemu wiedząc ,że osoba którą się tak kocha i oddałoby się za nią życie ,zostawiła Cię pojechała sobie, nie ma w ogóle sumienia żeby kurwa cokolwiek to jest masakra jakaś A jak prosiłem żeby poszła ze mną do jakiegoś terapię to ona mówi że może zawieźć do psychiatryka do Bolesławca, ale nic więcej No i to jest pomoc właśnie małżonki która mogła liczyć na moją pomoc zawsze Nigdy jej nic nie odmówiłem nigdy Może tam zrobiłem parę minut później , godzin ,ale to akurat nie były takie rzeczy ważne .ona mi cały czas gada że mam się ogarnąć to już mam dość tego gadania i powiedziałem co ty dziewczyno myślisz że jak będziesz tak gadać, to ja po prostu co? że zapomnę o tobie że ty to odjebałaś !?Wstyd mi normalnie za swoje kurwa frajerskie zaufanie ,wychodzi na to ,że nie ma co człowiekowi ufać bo jeżeli ktoś wie o co chodzi. Jak osoba o której nawet najczarniejszych koszmarach byś się tego nie spodziewał robi ci taki numer ,to tym gorszy jest to ,że się z tej strony nie spodziewasz ,I to jest właśnie taki kurwa krzywy cios.Nie wiem czy się podniosę bo po prostu mi się nie chce wiem że dużo osób się tam martwi o mnie i w ogóle .Mama , siostra,jest paru kumpli, chwała wam zA to Tak naprawdę wyrzuciłem starą kartę i nie chciałem z nikogo widzieć Nie chciałem z nikim rozmawiać nikomu się tłumaczyć i w ogóle sranie bani wiecie o co chodzi dlatego nie wiem czy nie będzie lepszym wyjściem zamiast kurwa iść do pracy po prostu skończyć tą całą farsę i tyle..
Dodaj komentarz